TYTUŁ „Hiszpański Lucyfer”
AUTOR Paulina Nowaczyk
ILOŚĆ STRON 270
DATA PREMIERY 25.05.2020
WYDAWNICTWO WasPos
„W miłości trzeba pójść na kompromis, można walczyć o uczucie, ale trzeba dać czas.”
Czasami coś się kończy, żeby coś nowego mogło się zacząć. Właśnie tak zaczyna nowy etap w życiu Olga. Po chwilach pełnych zdrad, niedomówień i cierpienia postanowiła wziąć życie za nogi i zakłada portal randkowy. Nie robi on jakiegoś szału, jest tylko dla zabawy. Do czasu aż poznaje przystojnego mężczyznę, który jeszcze tego nie wie, ale zmieni jej życie o 180 stopni.
„Tkwiąc w nieszczęśliwym związku z człowiekiem, który mnie zdradzał, nie patrzyłam na swoje potrzeby, na swoje przyjemności, zapomniałam, co to miłość, wspólna przyjemność i radość.”
Zaborczość, zazdrość, ból i miłość takimi emocjami opisałabym debiut Pauliny Nowaczyk. Beznadziejność sytuacji w jakiej znalazła się Olga przytłoczyła by każdego z nas. Począwszy od zdrady do zawiści - tyle musiała przejść by zaczerpnąć namiętności i pieknej miłości. Gorąca Hiszpania i Polska - to połączenie jest interesujące i pełne niespodzianek.
„Hiszpański Lucyfer” to mieszanka wybuchowa różnych emocji i uczuć. Dla każdego znajdzie się miejsce w tej powieści.
Paulina Nowczyk zabrała mnie w podróż do słonecznej Hiszpanii, gdzie zapoznała mnie z przystojnym mężczyzna i gorącą historią dwóch przeznaczonych sobie osób. Czytając uśmiechałam się jak głupia. Byłam oczarowana miastem jak i bohaterami, którzy wiele przeszli ciężkich chwil i to ich umocniło dając sile by stali się lepsza wersja samych siebie. Olga i Kimo pokazali jak miłość jest w stanie połączyć ludzi i jakie szczęście potrafi il to dać. Ale czy wszystkim podoba się uczucie łączące tych dwoje?
OCENA
4/5
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
♣ Za wszystkie komentarze z góry dziękuje
♣ Jeżeli w komentarzu pozostawicie link do swojego bloga, na pewno go odwiedzę!